czwartek, 5 kwietnia 2018

#1 Polonezem dookoła Europy

Przeglądając internet natrafiłem na ogłoszenie o wyprzedaży wyposażenia policji.
Moją uwagę przykuł pewien Polonez.
Model Caro Plus, rocznik 1999, silnik 1.6 76KM, przebieg bliżej nieokreślony, brak korozji (!). Cena to jedyne 300zł.
Wizualnie prezentował się nieźle, jako że z Gdańska do Olsztyna miałem stosunkowo niedaleko, postanowiłem pojechać po niego.
Po co mi on? Miałem szalony plan: objechać nim dookoła Europę.









 











Na umówione miejsce zajechałem pod wieczór, z racji na zamontowane oznaczenia policji nie mogłem jeździć wozem po ulicach.
Wezwałem więc lawetę do pobliskiego warsztatu, tam usunięto napisy i koguta z dachu.
Mogłem wyruszyć w trasę do Gdańska.
Polonez mechanicznie spisywał się nieźle, poza masakrycznie słabym silnikiem,
miałem nieodparte wrażenie, że co najmniej połowa koni pod maską zdechła.
Po dojechaniu do garażu w Gdańsku udało mi się załatwić silnik 1.4 MPi o mocy 103 koni mechanicznych.
Poza tym przemalowałem poldka na gustowny zielony kolor.
Zawieszenie o dziwo było w stanie perfekcyjnym, za to układ hamulcowy po mimo wielu zabiegów nie spisywał się najlepiej, widać ten typ tak ma. Grunt, że przegląd przeszedłem bezproblemowo.
Wszystkie sprawy mechaniczne oraz formalności prawne zajęły mi tydzień.
Tak przygotowanym bolidem mogłem wyruszyć ku przygodzie.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz