Mój Xiaomi Redmi 4X co prawda wciąż spisuje się bez zarzutu lecz jego wydajność przestaje mi wystarczać w codziennym użytkowaniu. Przyszła więc pora na zmiany. I zupełnie nie chodziło o możliwość pogrania The Witcher Monster Slayer :D. Szukałem sprzętu do 1000zł. Brałem pod uwagę używanego Samsunga A70 i kilka nowych modeli Xiaomi jednak postanowiłem kupić coś, czego jeszcze nie miałem. Przed Wami Motorola G30. Zapraszam do recenzji oraz mojej opinii na temat tego telefonu.
Opakowanie i zawartość
W niewielkim kartoniku wraz z telefonem znajduje się ładowarka 20A, metrowy kabel USB C, igła do wyjmowania tacki na karty SIM, gumowe etui i papierologia. Zestaw w sumie standardowy ale dodatkowe etui bardzo cieszy.
Telefon po mimo dużego 6,5" ekranu świetnie leży w dłoni. Spodziewałem się prawdziwej patelni a tu dzięki długiej konstrukcji problem nie występuje. Różnica gabarytów pomiędzy moim poprzednim telefonem jest jednak znaczna.
Kolor telefonu to black pearl. Na stronach niektórych sklepów figuruje jako czarny. Byłem lekko zaskoczony gdy go rozpakowałem. Obudowa jest grafitowa z odcieniami mieniącymi się między fioletem a różem. Trochę mnie to zirytowało jednak porządne etui maskujące tył rozwiązało problem.
Na froncie ponad ekranem otoczonym bardzo wąskimi ramkami znajdziemy jedynie wycięcie na aparat i ponad nim głośnik do rozmów. Od spodu ulokowano złącze USB C, głośnik i mikrofon. Na lewym boku znajdziemy tackę na karty SIM (slot jest hybrydowy ze złączem na kartę microSD o maksymalnej obsługiwanej pojemności 512GB), a na prawym włącznik, przyciski głośności oraz dedykowany guzik asystenta google, wrócę do niego w dalszej części recenzji. Na górnej krawędzi jest złącze mini jack 3,5mm. Na pleckach urządzenia ulokowano czytnik linii papilarnych i wyspa z obiektywami, ta jest mocno wystająca, aby zminimalizować ryzyko jej stłuczenia warto zaopatrzyć się w szkiełko ochronne.
Pierwsze uruchomienie i konfiguracja
Pierwszy start to całkiem obszerna przeprawa przez menu konfiguracji urządzenia. Niesamowicie pozytywne wrażenie zrobiła na mnie funkcja przerzucenia wszystkich danych ze starego telefonu zaledwie kilkoma kliknięciami. Można do tego użyć kabla USB C - USB C lub micro USB - USB C (brak w zestawie). Oczywiście dane można zgrać także "na piechotę" co w sporej części uczyniłem. Przy pierwszym uruchomieniu praktycznie każdej aplikacji pojawia się kreator konfiguracji oraz całkiem przydatne samouczki. System to Android 11. Jest to praktycznie czysta wersja oprogramowania. Ma to swoje plusy i minusy. Na urządzeniu nie było praktycznie żadnych zbędnych śmieciowych dodatków. Za to zabrakło takich elementarnych rzeczy jak notatki, menedżer plików, aplikacja do oczyszczania telefonu, konwerter jednostek czy dyktafon z funkcją nagrywania rozmów. Mi raczej nic ponadto nie zabrakło, sam system jest na tyle rozbudowany, że wiele można ogarnąć z jego poziomu.
Obsługa
Bateria o pozornie dużej pojemności 5000 mAh wcale nie robi szału. Po jednym dniu umiarkowanego korzystania (przeglądarka, komunikator, słuchanie muzyki po bluetooth, opcjonalnie grzebanie w ustawieniach) wieczorem pozostaje około 60% baterii. Po nocy poziom spadnie do około 50%. Z bólem uda się dobić do dwóch dni na jednym ładowaniu. Funkcję ładowania muszę za to pochwalić, jest to opcja wbudowana w system. Telefon stopniowo uczy się naszych nawyków i po podłączeniu na noc dość szybko ładuje się do około 80%, a na kilkanaście minut przed budzikiem wznawia ładowanie i dobija do pełna. Z pewnością korzystnie wpłynie to na żywotność akumulatora. Tryb ciemny w menu w niewielkim ale jednak odczuwalnym stopniu zwiększa nieco czas pracy na baterii.
Ekran ma funkcję odświeżania 90Hz. Szczerze według mnie różnica jest na tyle mało odczuwalna, że bez sensu z niej korzystać, szczególnie, że ta ma spore zapotrzebowanie na energię. Kolory są naprawdę piękne, nawigacja po menu jest płynna i intuicyjna. Domyślnie włączona jest funkcja gestów likwidująca 3 klasyczne ikony nawigacyjne systemu android. Jako starego wyjadacza z głęboko zakodowanymi przyzwyczajeniami po kilku dniach frustracji powróciłem do klasycznego układu. Kolory menu, kształt ikon czy też motyw systemowy da się bezproblemowo dostosować do własnych upodobań.
Asystent google jest mocno zintegrowany z systemem. Dodatkowy dedykowany mu przycisk bardzo ułatwia korzystanie z niego podczas prowadzenia auta. Błyskawicznie włączymy nim muzykę, wybierzemy połączenie telefoniczne czy ustawimy cel w nawigacji.
Aparat o rozdzielczości 64MP wyposażony jest w 4 obiektywy. Zdjęcia wychodzą całkiem ładne, oprogramowanie świetnie poprawia ewentualne problemy z oświetleniem czy ostrością. Funkcji aparatu jest naprawdę w opór. Frontowa kamera także spisuje się bez zarzutu.
Funkcji, które bardzo mi się spodobały jest co najmniej kilka. Pierwszą z nich jest informowanie o potencjalnym spamie gdy dzwoni do nas nieznany numer. Drugą, bardzo oczywistą jest siatka aplikacji. Po kilku latach z MIUI przywitałem ją z radością :) Kolejną sprawą są gesty. Dzięki nim prostym ruchem ręki można włączyć aparat, latarkę czy wyciszyć wszelkie powiadomienia. I to bez odblokowywania urządzenia. Świetną sprawą są także rutyny. Ja korzystam tylko z funkcji snu. 15 minut przed konkretną porą urządzenia komunikuje o porze snu. Następnie włączany jest tryb nie przeszkadzać, do którego możemy dodać wyjątki takie jak budzik czy powiadomienia z konkretnych aplikacji.
Podsumowanie
Długo poszukiwałem sprzętu do tysiąca złotych. Kupiłem go w naprawdę okazyjnej cenie, zaoszczędziłem ponad 200zł poniżej ceny regularnej. Celowałem w sprzęt z pamięcią co najmniej 128GB i pojemną baterią. Niezbędne było dla mnie też złącze mini jack. Zależało mi także na slocie na dwie karty SIM i micro SD (nie hybrydowym) oraz czytnik kart pamięci na froncie lub boku urządzenia, jednak w przypadku tych dwóch punktów poszedłem na kompromis. I nie żałuję tego. Sprzęt jest zdecydowanie wart około 700zł. Cieszy mnie to, że technologia rozwija się i obecnie za tak nieduże pieniądze można kupić telefon, gdzie model o zbliżonych parametrach 2 lata temu kosztował kilkukrotnie więcej. Jeżeli więc nie masz aspiracji na model flagowy z bardzo wydajnymi podzespołami, jednak stosunkowo nowy i wyposażony w sporo użytecznych funkcji, Motorola G30 spełni Twoje oczekiwania.
Motorola Moto G30 6/128
Link do strony producenta
https://www.motorola.com/pl/smartphones-moto-g-30/p
PLUSY
+ Jakość wykonania i design
+ Cena/jakość
+ Etui w zestawie
+ Czysty Android
+ Wydajność
MINUSY
- Dość słaba bateria
- Brakuje paru przydatnych funkcji wbudowanych w system
OCENA KOŃCOWA - 9,5/10