Pokazywanie postów oznaczonych etykietą telefon. Pokaż wszystkie posty
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą telefon. Pokaż wszystkie posty

sobota, 16 sierpnia 2025

[Sprzęt] Motorola Moto G15

Przyszła pora na wymiany sprzętów w domu. Członkowie mojej rodziny stali się posiadaczami dwóch egzemplarzy modelu Moto G15. Jak spisuje się ten budżetowy smartfon w porównaniu z moją dość starą ale wciąż niezawodną G30? Zapraszam do lektury

 

Opakowanie i zawartość

W niewielkim ekologicznym pudełku prócz smartfona znajdziemy kabel do ładowania o długości niespełna metra, gumowe etui typu plecki, igłę do wyjmowania tacki na kartę SIM oraz skróconą instrukcję obsługi. Dodatkowo kupione zostały szkła ochronne oraz porządne futerały

 

Pierwsze wrażenie

Jak na smartfon o ekranie 6,7" leży on w dłoni całkiem nieźle, jestem już przyzwyczajony do rozmiaru 6,5 cala ale przesiadka z pięciocalowca jest dużo bardziej odczuwalna. Tył według producenta jest powleczony ekoskórą. Wygląda to całkiem estetycznie, ciekawi mnie jak to będzie wyglądać po kilku latach. Ponadto na tyle znajdziemy 3 obiektywy i latarkę. Na każdej bocznej ściance znajdziemy co innego. I tak po kolei: złącze mini jack, złącze USB typu C, tacka na karty SIM oraz przyciski do regulacji głoścności i zintegrowany  z włącznikiem czytnik linii papilarnych. Brzegi powleczono eleganckim błyszczącym tworzywem. 

 

 

 

Pierwsze uruchomienie

Jako, że przeprowadzka miała być z telefonów marki Huawei spodziewałem się schodów. Na szczęście nie było tak źle. Urządzenia połączyły się bezprzewodowo i po około godzinie były praktycznie gotowe do użytkowania. Zdjęcia z albumu skopiowały się samodzielnie, a aplikacje zainstalowały się  w tym samym zestawie co na starym smartfonie. Część rzeczy trzeba było przerzucić ręcznie. 

 

 




Wrażenia z użytkowania 

Smartfon wyposażony jest w Androida 15. Co istotne jest to wersja pozbawiona nakładek. Niestety, fabrycznie na urządzeniu zainstalowane zostało kilkanaście absolutnie zbędnych aplikacji. Na szczęście udało się je bezproblemowo usunąć. Sprzęt śmiga bardzo sprawnie. Przy pierwszych uruchomieniach nowych opcji pojawiają się nawet przydatne podpowiedzi. Także nawet ktoś niezbyt biegły technologicznie ogarnie ten sprzęt. 

Android 15 posiada kilka ciekawych smaczków. Warto wspomnieć o dynamicznym ekranie blokady czy ewolucji systemu gestów znanego już mi z Motoroli G30. Są to drobiazgi, które z pewnością docenimy w codziennym użytkowaniu. 

Responsywność systemu jest bardzo dobra. Nie ma sytuacji, w których telefon dłużej myśli. Wszystko działa błyskawicznie i bezproblemowo. 

Jeżeli chodzi o system zarządzania ładowaniem, to sprawy nieco się zmieniły w stosunku do starszych Androidów. Obecnie wygląda to następująco. Telefon ładuje się maksymalnie do 80%. Raz w tygodniu ładuje się do 100%. Myślę, że jest to nieco lepsze rozwiązanie niż to poprzednie. Obecnie na swojej starszej motoroli wyłączam inteligentne ładowanie, szczególnie, że ze względu na zabrudzone złącze USD C kabel potrafi się samoczynnie odłączyć. I właśnie. Ważna sprawa. Zaślepka portu USB C to dobra sprawa. Warto zainwestować kilka złotych po zakupie nowego smartfona. Czas ładowania na słabej ładowarce potrafi być bardzo długi.

Jakość zdjęć w moim odczuciu jest bardzo dobra. Kolory są żywe, a dodatkowo można poprawiać je w aplikacji zdjęcia. 

 

 Podsumowanie

Motorola Moto G15 to budżetowy sprzęt, nie ma co się oszukiwać. Jednak dla mniej wymagającego użytkownika będzie wystarczający. Duży ekran, przyzwoity aparat i sprawnie działający system. Czego więcej potrzeba do szczęścia? 

Motorola Moto G15

Link 
  
PLUSY 
+ Cena/jakość
+ Duża bateria
+ Dobry wyświetlacz i aparat
MINUSY

- Brak ładowarki
 
OCENA KOŃCOWA -  9/10

 

niedziela, 9 października 2022

[Sprzęt po latach] Motorola Moto G30

Minął rok od mojej przesiadki na nowy telefon. Pora więc szczerze napisać co o nim myślę na chwilę obecną. Zapraszam do lektury.

Jeżeli chodzi o stan zewnętrzny, telefon nie zebrał ani jednej rysy, wciąż wygląda nieskazitelnie. Porządne szkło hartowane i zamykane etui to podstawa, gdy zależy nam na sprzęcie. 

Druga sprawa z tych niezwykle dla mnie istotnych. Bateria. Był okres, że telefon zużywał ponad połowę akumulatora w ciągu dnia bez względu na to, jak intensywnie korzystałem z niego. Później, po aktualizacji oprogramowania ładowanie było konieczne po trzech dniach. Obecnie po dwóch dniach mam 20-30% baterii, co jest dla mnie wynikiem satysfakcjonującym. Funkcja inteligentnego ładowania z początku nie działała na nieoryginalnej ładowarce. Obecnie uruchamia się bezproblemowo za każdym razem, gdy wieczorem podłączę ładowarkę. 

Przejdźmy do aktualizacji samego systemu. W moim przypadku pierwsza aktualizacja pojawiła się jakieś 9 miesięcy po zakupie telefonu. Proces trwał łącznie około 5 godzin, w tym czasie otrzymałem androida 12 wraz z całą masą poprawek bezpieczeństwa. Obecnie nowe łatki pojawiają się raczej na bieżąco. Jedna rzecz bardzo obniżyła komfort korzystania z telefonu. Zobaczcie sami na filmiku poniżej.




Internet, który wcześniej uruchamiałem jednym kliknięciem, teraz wymaga co najmniej dwóch naciśnięć ekranu. Rzecz niezwykle irytująca, nie jestem w stanie zrozumieć, dlaczego zepsuto coś, co działało bardzo dobrze. Już pomijam fakt, że wielkie ikony na rozwijalnej tacce są brzydkie i zajmują za dużo miejsca. Panel głośności także przeszedł niekorzystną w moim odczuciu metamorfozę. 

Rzeczą dla mnie genialną jest filtr połączeń. Jeszcze mi się nie zdarzyło by dodzwonił się do mnie jakiś namolny telemarketer. Gdy zajrzę w historię połączeń to z uśmiechem patrzę na zablokowane połączenia z przed tygodnia. 

Motorola ma gołego androida, brakowało mi więc nagrywania połączeń czy notatek. Rozwiązałem to w zadowalający mnie sposób. Obecnie sprzęt ma wszystko co jest mi niezbędne.

Zawieszki praktycznie nie występują. Na palcach jednej ręki mogę policzyć sytuacje, w których telefon musiał dłużej pomyśleć. Myślę, że spowodowane to było przez daną aplikację aniżeli jakieś problemy systemowe. 

Ciekawą opcją jest uczenie się zachowań użytkownika. Telefon w określonych godzinach wyświetla w podręcznym menu ikony aplikacji, których używamy w danych godzinach. Wyświetlanie sudoku z rana gdy miałem urlop było bezcenne :)

Dwa razy wysypał mi się systemowy budzik, zadzwonił 5 minut później niż powinien, na szczęście zawsze uzbrajam drugie urządzenie z alarmem. Co jak co, ale od budzika wymagam bezwzględnej niezawodności.

Podsumowując, Motorola G30 jest naprawdę dobrym telefonem za rozsądne pieniądze. Owszem, aktualizacja trochę popsuła to i owo ale cieszy mnie, że sprzęt działa niezawodnie i jest dla mnie wystarczający.

środa, 27 kwietnia 2022

[Majsterkowanie] Huawei P9 LIte Mini - wymiana głośnika

Wypadek poprzez zalanie telefonu to wypadek, który zdarzył się zapewne wielu z Was. Mojemu tacie również. Głośnik rozmów stał się bardzo cichy. Konieczna była jego wymiana. Czy da radę zrobić to samemu? Po przeczytaniu tego posta być może okaże się, że nie taki diabeł straszny jak go malują.

Na początek zestaw niezbędnych zabawek:

  • Otwieraki do obudów - zalecam cienki z długą dźwignią i tzw kostkę gitarową
  • Malutki śrubokręt krzyżowy
  • Tępy cienki nożyk
  • Pęsety
  • Patyczki do czyszczenia uszu, wykałaczki
  • Pasta termoprzewodząca
  •  Igiełka do wyjmowania tacki karty SIM
  • Sprężone powietrze
  • Alkohol izpopropylowy
  • Miękka podkładka zapobiegająca porysowaniu ekranu

 

Tak wyposażeni spokojnie możemy ruszać do boju. Wyłączmy telefon i wyjmujemy kartę SIM. W przypadku modelu Huawei P9 Lite mini demontaż rozpoczynamy od wciśnięcia cienkiego otwieraka w dolny lewy róg między tyłem obudowy, a wyświetlaczem. Za pierwszym razem nie będzie to łatwe, wymaga sporo precyzji. Absolutnie nie używamy do tego noża czy śrubokręta! Gdy pojawi się szczelina, kostkę gitarową bardzo powoli jedziemy dookoła obudowy. Całe plecki powinny zejść bez większych problemów. Uważajmy przy tym, aby przypadkowo nie uruchomić telefonu.

Gdy wnętrzności mamy już na wierzchu, przyszła pora na odkręcenie 3 śruby na dole i 4 (uwaga! jedna jest ukryta pod naklejką!) u góry. Następnie odczepiamy 2 blaszki i 3 duże taśmy. Na boku jest jeszcze jedna malutka taśma, wtyczka nie posiada zawleczki. U góry musimy odczepić mocowania czarnej plastikowej osłony. 


 

 

 

Kolejny punkt programu to demontaż płyty głównej. Po ostrożnym podważeniu ta powinna wyjść bez oporów. 

Pod spodem znajdziemy różową masę, będącą pastą termoprzewodącą. Tą usuniemy alkoholem izopropylowym, warto sumiennie wykonać ten etap. 


Jeżeli chodzi o sam głośnik, ten wyjmiemy przy użyciu pęsety. Przyjrzyjmy się jak zorientowane są blaszki z niego wychodzące. Po zdemontowaniu dokładnie czyścimy kratkę maskującą. Sprężone powietrze będzie bardzo pomocne w tym etapie. 


Nowy głośnik osadzamy w miejscu starego. Pastę termoprzewodzącą umieszczamy w miejscach, w których znajdowała się wcześniej. Lepiej dać jej trochę mniej niż za dużo, nie jest to komputer, gdzie precyzja jest wskazana. Zakładamy płytę główną, montujemy maskownicę, dokręcamy śrubki i podpinamy taśmy. Na koniec montujemy tył obudowy, najlepiej zacząć od boku z przyciskami. Wszystko powinno wejść na miejsce z lekkim kliknięciem. Traktując sprzęt delikatnie nie powinniśmy nic ułamać. Jeżeli wszystkie kroki wykonaliśmy poprawnie, problem powinien zostać zażegnany.


niedziela, 10 października 2021

[Sprzęt] Motorola Moto G30

Mój Xiaomi Redmi 4X co prawda wciąż spisuje się bez zarzutu lecz jego wydajność przestaje mi wystarczać w codziennym użytkowaniu. Przyszła więc pora na zmiany. I zupełnie nie chodziło o możliwość pogrania The Witcher Monster Slayer :D. Szukałem sprzętu do 1000zł. Brałem pod uwagę używanego Samsunga A70 i kilka nowych modeli Xiaomi jednak postanowiłem kupić coś, czego jeszcze nie miałem. Przed Wami Motorola G30. Zapraszam do recenzji oraz mojej opinii na temat tego telefonu.

Opakowanie i zawartość

W niewielkim kartoniku wraz z telefonem znajduje się ładowarka 20A, metrowy kabel USB C, igła do wyjmowania tacki na karty SIM, gumowe etui i papierologia. Zestaw w sumie standardowy ale dodatkowe etui bardzo cieszy. 


Telefon po mimo dużego 6,5" ekranu świetnie leży w dłoni. Spodziewałem się prawdziwej patelni a tu dzięki długiej konstrukcji problem nie występuje. Różnica gabarytów pomiędzy moim poprzednim telefonem jest jednak znaczna.

 

 

Kolor telefonu to black pearl. Na stronach niektórych sklepów figuruje jako czarny. Byłem lekko zaskoczony gdy go rozpakowałem. Obudowa jest grafitowa z odcieniami mieniącymi się między fioletem a różem. Trochę mnie to zirytowało jednak porządne etui maskujące tył rozwiązało problem. 

 

Na froncie ponad ekranem otoczonym bardzo wąskimi ramkami znajdziemy jedynie wycięcie na aparat i ponad nim głośnik do rozmów. Od spodu ulokowano złącze USB C, głośnik i mikrofon. Na lewym boku znajdziemy tackę na karty SIM (slot jest hybrydowy ze złączem na kartę microSD o maksymalnej obsługiwanej pojemności 512GB), a na prawym włącznik, przyciski głośności oraz dedykowany guzik asystenta google, wrócę do niego w dalszej części recenzji. Na górnej krawędzi jest złącze mini jack 3,5mm. Na pleckach urządzenia ulokowano czytnik linii papilarnych i wyspa z obiektywami, ta jest mocno wystająca, aby zminimalizować ryzyko jej stłuczenia warto zaopatrzyć się w szkiełko ochronne.

Pierwsze uruchomienie i konfiguracja

Pierwszy start to całkiem obszerna przeprawa przez menu konfiguracji urządzenia. Niesamowicie pozytywne wrażenie zrobiła na mnie funkcja przerzucenia wszystkich danych ze starego telefonu zaledwie kilkoma kliknięciami. Można do tego użyć kabla USB C - USB C lub micro USB - USB C (brak w zestawie). Oczywiście dane można zgrać także "na piechotę" co w sporej części uczyniłem. Przy pierwszym uruchomieniu praktycznie każdej aplikacji pojawia się kreator konfiguracji oraz całkiem przydatne samouczki. System to Android 11. Jest to praktycznie czysta wersja oprogramowania. Ma to swoje plusy i minusy. Na  urządzeniu nie było praktycznie żadnych zbędnych śmieciowych dodatków. Za to zabrakło takich elementarnych rzeczy jak notatki, menedżer plików, aplikacja do oczyszczania telefonu, konwerter jednostek czy dyktafon z funkcją nagrywania rozmów. Mi raczej nic ponadto nie zabrakło, sam system jest na tyle rozbudowany, że wiele można ogarnąć z jego poziomu.


Obsługa

Bateria o pozornie dużej pojemności 5000 mAh wcale nie robi szału. Po jednym dniu umiarkowanego korzystania (przeglądarka, komunikator, słuchanie muzyki po bluetooth, opcjonalnie grzebanie w ustawieniach) wieczorem pozostaje około 60% baterii. Po nocy poziom spadnie do około 50%. Z bólem uda się dobić do dwóch dni na jednym ładowaniu. Funkcję ładowania muszę za to pochwalić, jest to opcja wbudowana w system. Telefon stopniowo uczy się naszych nawyków i po podłączeniu na noc dość szybko ładuje się do około 80%, a na kilkanaście minut przed budzikiem wznawia ładowanie i dobija do pełna. Z pewnością korzystnie wpłynie to na żywotność akumulatora. Tryb ciemny w menu w niewielkim ale jednak odczuwalnym stopniu zwiększa nieco czas pracy na baterii.

Ekran ma funkcję odświeżania 90Hz. Szczerze według mnie różnica jest na tyle mało odczuwalna, że bez sensu z niej korzystać, szczególnie, że ta ma spore zapotrzebowanie na energię. Kolory są naprawdę piękne, nawigacja po menu jest płynna i intuicyjna. Domyślnie włączona jest funkcja gestów likwidująca 3 klasyczne ikony nawigacyjne systemu android. Jako starego wyjadacza z głęboko zakodowanymi przyzwyczajeniami po kilku dniach frustracji powróciłem do klasycznego układu. Kolory menu, kształt ikon czy też motyw systemowy da się bezproblemowo dostosować do własnych upodobań.

Asystent google jest mocno zintegrowany z systemem. Dodatkowy dedykowany mu przycisk bardzo ułatwia korzystanie z niego podczas prowadzenia auta. Błyskawicznie włączymy nim muzykę, wybierzemy połączenie telefoniczne czy ustawimy cel w nawigacji. 

Aparat o rozdzielczości 64MP wyposażony jest w 4 obiektywy. Zdjęcia wychodzą całkiem ładne, oprogramowanie świetnie poprawia ewentualne problemy z oświetleniem czy ostrością. Funkcji aparatu jest naprawdę w opór. Frontowa kamera także spisuje się bez zarzutu. 

Funkcji, które bardzo mi się spodobały jest co najmniej kilka. Pierwszą z nich jest informowanie o potencjalnym spamie gdy dzwoni do nas nieznany numer. Drugą, bardzo oczywistą jest siatka aplikacji. Po kilku latach z MIUI przywitałem ją z radością :) Kolejną sprawą są gesty. Dzięki nim prostym ruchem ręki można włączyć aparat, latarkę czy wyciszyć wszelkie powiadomienia. I to bez odblokowywania urządzenia. Świetną sprawą są także rutyny. Ja korzystam tylko z funkcji snu. 15 minut przed konkretną porą urządzenia komunikuje o porze snu. Następnie włączany jest tryb nie przeszkadzać, do którego możemy dodać wyjątki takie jak budzik czy powiadomienia z konkretnych aplikacji. 

Podsumowanie

Długo poszukiwałem sprzętu do tysiąca złotych. Kupiłem go w naprawdę okazyjnej cenie, zaoszczędziłem ponad 200zł poniżej ceny regularnej. Celowałem w sprzęt z pamięcią co najmniej 128GB i pojemną baterią. Niezbędne było dla mnie też złącze mini jack. Zależało mi także na slocie na dwie karty SIM i micro SD (nie hybrydowym) oraz czytnik kart pamięci na froncie lub boku urządzenia, jednak w przypadku tych dwóch punktów poszedłem na kompromis. I nie żałuję tego. Sprzęt jest zdecydowanie wart około 700zł. Cieszy mnie to, że technologia rozwija się i obecnie za tak nieduże pieniądze można kupić telefon, gdzie model o zbliżonych parametrach 2 lata temu kosztował kilkukrotnie więcej. Jeżeli więc nie masz aspiracji na model flagowy z bardzo wydajnymi podzespołami, jednak stosunkowo nowy i wyposażony w sporo użytecznych funkcji, Motorola G30 spełni Twoje oczekiwania.

Motorola Moto G30 6/128

Link do strony producenta
https://www.motorola.com/pl/smartphones-moto-g-30/p

PLUSY
+ Jakość wykonania i design
+ Cena/jakość
+ Etui w zestawie
+ Czysty Android
+ Wydajność

MINUSY
- Dość słaba bateria
- Brakuje paru przydatnych funkcji wbudowanych w system

OCENA KOŃCOWA -   9,5/10


niedziela, 11 marca 2018

[Sprzęt] Xiaomi Redmi 4X

Witajcie, dzisiaj chciałem zaprezentować Wam mój nowy nabytek. Jest to bodajże najpopularniejszy telefon ostatniego półrocza jaki można kupić w kwocie około 500zł. Na sprawach technicznych skupiać się nie będę, ponieważ recenzji tego modelu jest  w sieci mnóstwo. Skupię się raczej na drobiazgach, o których mało kto wspomina oraz rzeczach, które mi osobiście przypadły do gustu bądź się nie spodobały. Zapraszam do lektury.

Opakowanie i zawartość
W niewielkim białym pudełku oznaczonym jedynie nazwą modelu i jego wersją znajdziemy prócz telefonu kabel micro USB o długości około 80cm, ładowarkę sieciową o natężeniu wyjściowym 2A, kluczyk do tacki na kartę SIM oraz bardzo skróconą instrukcję obsługi z kartą gwarancyjną. Bez względu na kolor telefonu kabel i ładowarka z zestawu zawsze są w kolorze białym.



 

Ekran smartfona zabezpieczony jest matową mleczną folią o przyzwoitej jakości ale jednocześnie słabej widoczności przy mocno oświetlonym otoczeniu.
Na froncie wyposażonym w zaokrąglone szkło 2,5D umieszczono pięciocalowy wyświetlacz. Ramki dookoła niego są niewielkie, nie ma więc problemu z obsługą telefonu przy użyciu jednej ręki. Nad ekranem umieszczono głośnik do rozmów, kamerkę i czujnik zbliżeniowy. Pod wyświetlaczem znajdziemy 3 dotykowe przyciski, niestety nie są one podświetlane, co bywa sporym utrudnieniem, szczególnie na początku korzystania z tego telefonu. Prócz tego na froncie znajdziemy białą diodę powiadomień.

 


 


Jeżeli chodzi o zakup szkła ochronnego na wyświetlacz powiem, że absolutnie nie warto oszczędzać, najtańsze szkła nie będą chronić boków ekranu z powodu nie nachodzenia na zaokrąglone krawędzie, te "lepsze" z kolei nie będą przylegać przy krawędziach. Przykładowo TAKIE szkło leży praktycznie idealnie.



Tylna ścianka według zapewnień producenta jest metalowa, powleczona jest materiałem, który świetnie zbiera wszelkie odciski palców. Na jej powierzchni znajdziemy czytnik linii papilarnych, obiektyw aparatu i lampę błyskową. Obiektyw nieco wystaje poza obrys obudowy, co jest nie bez znaczenia na ryzyko jego zarysowania. Od góry telefonu znajdziemy złącze mini jack 3,5mm i port podczerwieni; na prawej krawędzi przyciski regulacji głośności i włącznik, od spodu złącze micro USB i dwie maskownice, jedna skrywa głośnik, a druga mikrofon; z lewej strony umieszczono tackę na karty SIM i pamięci umożliwiającą instalację karty micro SIM i micro SD lub nano SIM i micro SIM.

Pierwsze uruchomienie i konfiguracja
Początkowym etapem jest instalacja karty SIM. Jeżeli ktoś wcześniej nie miał do czynienia z tacką typową dla współczesnych smartfonów, może być nieco sfrustrowany. Potrzebna jest spora precyzja i delikatność aby czegoś nie ułamać, szczególnie, jeżeli przycinaliśmy naszą kartę SIM i nie ma ona idealnie gładkich krawędzi. Po kilku próbach operacja wychodzi już nieco lepiej.
Nim przejdziemy do pierwszego włączenia, warto jeszcze na starym telefonie zdjąć blokadę karty SIM na numer PIN. Przy wprowadzaniu go w Xiaomi może się okazać, że mamy tylko 3 pola do jego wpisania; prawdopodobnie jest to jakieś niedociągnięcie w oprogramowaniu. Kolejnym punktem jest brak możliwości pierwszego połączenia z siecią WiFi przy użyciu funkcji WPS, musimy wpisać hasło sieci ręcznie. Reszta powinna przebiec już bez zarzutu. Telefon sam wszystko skonfiguruje, zaproponuje bardzo wygodne opcje backupu naszych danych w chmurze, wszystko jest bardzo czytelne i każdy sobie z tym powinien poradzić.
W wersji global będziemy mieli zainstalowanego Androida 6.0 z nakładką MIUI 8. Urządzenie automatycznie pobierze niezbędne aktualizacje, jednak aby mieć Androida 7 i MIUI 9 najprawdopodobniej konieczne będzie wykonanie prostego triku. W ustawieniach szukamy opcji region i zmieniamy go na Niemcy. Język menu telefonu nie ulegnie zmianie a aktualizacje pobiorą się i zainstalują natychmiastowo. Po zakończeniu procesu można ustawić z powrotem region na Polska. Oczywiście przed instalacją aktualizacji należy pamiętać by mieć baterię naładowaną przynajmniej w 70%.

Obsługa
Redmi 4X bardzo pozytywnie zaskoczył mnie ilością domyślnie zainstalowanych opcji i aplikacji, które są dla mnie bardzo użyteczne. Zbędnych śmieci były naprawdę śladowe ilości. Zaoszczędziłem sobie instalowania około 10 aplikacji, ponieważ te są dostępne w telefonie. Liczba opcji i funkcji Androida Nougat z początku była dla mnie przytłaczająca, jednak stopniowo się do nich przyzwyczajam.



Dla osób lubiących  grzebać w oprogramowaniu mam dobrą wiadomość; w tym modelu bez problemu możemy wgrywać takie wersje Androida na jakie przyjdzie nam ochota. Nic nie jest zablokowane, wystarczy mieć nieco obeznania w instalacji romów.
Jeżeli chodzi o nakładkę MIUI, to zrobiła ona na mnie pozytywne wrażenie swoją lekkością i czytelnością. Niestety nie mamy tutaj tzw. appdrawera, liczę na to, że w przyszłości zostanie on dodany; póki co ratuję się folderami. Niektóre ikony aplikacji przy zastosowaniu domyślnego motywu mają dookoła mało estetyczne białe ramki, problem ten na szczęście udało się rozwiązać stosując motywy, jest ich mnóstwo i z pewnością każdy znajdzie coś dla siebie.




Wiadomo, Android od czasu do czasu musi chwilę nieco dłużej pomyśleć, mamy tutaj jednak kilka narzędzi, którymi możemy łatwo zwolnić zajętą pamięć operacyjną czy usunąć zbędne pliki dosłownie paroma kliknięciami.  
Z ciekawszych wbudowanych funkcji, o których chciałbym wspomnieć są m.in. nagrywanie czy blokowanie połączeń telefonicznych, w starszych Androidach konieczne było stosowanie dodatkowych aplikacji. Świetnym gadżetem jest podczerwień, dzięki niej możemy sterować telewizorem, testowałem tą funkcję na kilku telewizorach, działa bez zarzutu, szkoda, że nie jest tak pięknie w przypadku dekoderów.



Kamery, zarówno przednia jak i tylna działają błyskawicznie i robią bardzo ładne zdjęcia. Przedni aparat posiada ciekawą funkcję identyfikacji wieku i płci osoby; tutaj uwaga dla pań, kamerka podaje wyższy wiek niż w rzeczywistości :P. Opcji manualnej regulacji i filtrów fotograficznych jest naprawdę sporo, i wiele rzeczy można zrobić ze zdjęciem z poziomu telefonu. Mi brakło do szczęścia trybu dokładnych i kontrastowych zdjęć dla dokumentów, jednak radzę sobie bez niego. Brakuje także fizycznego przycisku migawki.
Dźwięk wydobywający się z głośnika jest bardzo czysty i jak dla mnie wystarczająco głośny, jednak zdaję sobie z tego sprawę, że nie dla każdego będzie on wystarczający.
Wszelkie funkcje łączności bezprzewodowych działają w porządku. Połączenia WiFi i Bluetooth są szybkie i stabilne. Niestety LTE nie ma ochoty współpracować z moją wiekową kartą SIM, chyba pora na jej wymianę (wraz z przejściem do innego operatora). Niektórym może również zyskującego ostatnio na popularności NFC. 



Bateria przy średnio intensywnym użytkowaniu wystarcza spokojnie na 2 dni. Tutaj warto wyłączyć automatyczną regulację podświetlenia ekranu gdyż ma ona całkiem spore zapotrzebowanie na energię. Osobiście wróciłem do już od dawna nie stosowanej praktyki ładowania ogniwa prawie od zera do pełna i widzę, że bateria dała by radę wytrzymać nawet ponad 2 doby. Z racji na dużą pojemność, ładowanie akumulatora do pełna trwa bardzo długo, najczęściej korzystam z ładowarki o natężeniu wyjściowym 850mAh, z jej użyciem naładowanie od około 20% do pełna trwa prawie całą noc. Na ładowarce 2A dołączonej do zestawu czas ten wynosi około czterech godzin.


Podsumowanie
Xiaomi Redmi 4X jest naprawdę tanim telefonem oferującym niesamowite możliwości. Nie jeden flagowiec z przed dwóch lat nie powstydził by się możliwości tego niepozornego chińczyka. Oprogramowanie działa błyskawicznie, posiada wiele użytecznych funkcji. Owszem, jest parę drobiazgów, do których można się przyczepić, telefon ten nadal jest wspierany przez producenta, ma zapowiedzianą dużą aktualizację do MIUI 10, więc są realne szanse, że pewne niedociągnięcia zostaną usunięte. Dodam, że producent ogłosił, iż Androida 8 nie dostaniemy w oficjalnej aktualizacji.
Jeżeli szukasz telefonu do 600zł, nie wahaj się. Xiaomi Redmi 4X w wersji z 3GB pamięci RAM i 32GB wbudowanej z pewnością spełni Twoje oczekiwania.

Xiaomi Redmi 4X 3/32 Global
Link do strony producenta
http://www.mi.com/pl/redmi4x/

PLUSY
+ Jakość wykonania
+ Cena
+ Design
+ Szybkość działania
+ Olbrzymie możliwości konfiguracji

MINUSY
- Drobne niedopracowania w oprogramowaniu
- Uboga zawartość zestawu

OCENA KOŃCOWA -   9,5/10