Pokazywanie postów oznaczonych etykietą głośnik. Pokaż wszystkie posty
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą głośnik. Pokaż wszystkie posty

środa, 27 kwietnia 2022

[Majsterkowanie] Huawei P9 LIte Mini - wymiana głośnika

Wypadek poprzez zalanie telefonu to wypadek, który zdarzył się zapewne wielu z Was. Mojemu tacie również. Głośnik rozmów stał się bardzo cichy. Konieczna była jego wymiana. Czy da radę zrobić to samemu? Po przeczytaniu tego posta być może okaże się, że nie taki diabeł straszny jak go malują.

Na początek zestaw niezbędnych zabawek:

  • Otwieraki do obudów - zalecam cienki z długą dźwignią i tzw kostkę gitarową
  • Malutki śrubokręt krzyżowy
  • Tępy cienki nożyk
  • Pęsety
  • Patyczki do czyszczenia uszu, wykałaczki
  • Pasta termoprzewodząca
  •  Igiełka do wyjmowania tacki karty SIM
  • Sprężone powietrze
  • Alkohol izpopropylowy
  • Miękka podkładka zapobiegająca porysowaniu ekranu

 

Tak wyposażeni spokojnie możemy ruszać do boju. Wyłączmy telefon i wyjmujemy kartę SIM. W przypadku modelu Huawei P9 Lite mini demontaż rozpoczynamy od wciśnięcia cienkiego otwieraka w dolny lewy róg między tyłem obudowy, a wyświetlaczem. Za pierwszym razem nie będzie to łatwe, wymaga sporo precyzji. Absolutnie nie używamy do tego noża czy śrubokręta! Gdy pojawi się szczelina, kostkę gitarową bardzo powoli jedziemy dookoła obudowy. Całe plecki powinny zejść bez większych problemów. Uważajmy przy tym, aby przypadkowo nie uruchomić telefonu.

Gdy wnętrzności mamy już na wierzchu, przyszła pora na odkręcenie 3 śruby na dole i 4 (uwaga! jedna jest ukryta pod naklejką!) u góry. Następnie odczepiamy 2 blaszki i 3 duże taśmy. Na boku jest jeszcze jedna malutka taśma, wtyczka nie posiada zawleczki. U góry musimy odczepić mocowania czarnej plastikowej osłony. 


 

 

 

Kolejny punkt programu to demontaż płyty głównej. Po ostrożnym podważeniu ta powinna wyjść bez oporów. 

Pod spodem znajdziemy różową masę, będącą pastą termoprzewodącą. Tą usuniemy alkoholem izopropylowym, warto sumiennie wykonać ten etap. 


Jeżeli chodzi o sam głośnik, ten wyjmiemy przy użyciu pęsety. Przyjrzyjmy się jak zorientowane są blaszki z niego wychodzące. Po zdemontowaniu dokładnie czyścimy kratkę maskującą. Sprężone powietrze będzie bardzo pomocne w tym etapie. 


Nowy głośnik osadzamy w miejscu starego. Pastę termoprzewodzącą umieszczamy w miejscach, w których znajdowała się wcześniej. Lepiej dać jej trochę mniej niż za dużo, nie jest to komputer, gdzie precyzja jest wskazana. Zakładamy płytę główną, montujemy maskownicę, dokręcamy śrubki i podpinamy taśmy. Na koniec montujemy tył obudowy, najlepiej zacząć od boku z przyciskami. Wszystko powinno wejść na miejsce z lekkim kliknięciem. Traktując sprzęt delikatnie nie powinniśmy nic ułamać. Jeżeli wszystkie kroki wykonaliśmy poprawnie, problem powinien zostać zażegnany.


niedziela, 19 sierpnia 2018

[Sprzęt] Głośnik Bluetooth X-ZERO X-SI837BK

W tym wpisie chciałem Wam zaprezentować ciekawy głośnik bluetooth mało znanej marki w rozsądnej cenie. Zapraszam do przeczytania recenzji.

Opakowanie i zawartość
Na niewielkim kolorowym pudełku znajdziemy informację o modelu oraz jego specyfikację. W środku prócz głośnika znajdziemy kabel micro USB do ładowania oraz kabelek AUX a także instrukcję obsługi w języku polskim i angielskim.



 

Pierwsze wrażenie
Wymiary urządzenia to 11x58x37mm, a jego waga to 205g; bez problemu więc zmieścimy go do kieszeni.
Głośnik, jak na swoją cenę jest wykonany bardzo solidnie, obudowa spasowana jest bez zarzutu. Na froncie znajdziemy maskownicę z drobnej siatki skrywającą głośnik. Spód został zaopatrzony w dwie cieniutkie gumowe podkładki. Z tyłu z kolei znajdziemy: włącznik wraz z diodą informującą o ładowaniu, port micro USB oraz złącze mini jack 3,5mm. Do kompletu brakło tylko złącz umożliwiających podłączenie zewnętrznego nośnika pamięci. Na górnej ściance umieszczono 4 przyciski służące do sterowania odtwarzaniem oraz zmiany trybu podświetlenia.



Według specyfikacji model ten został wyposażony w głośnik o mocy RMS 3W i częstotliwości 80-20000 Hz. Urządzenie obsługuje standard Bluetooth 4.2, a jego zasięg według zapewnień producenta wynosi do 10 metrów. Wbudowany akumulator o pojemności 1200mAh ma zapewnić do 6 godzin odtwarzania muzyki oraz ładować ma się w czasie od dwóch do czterech godzin.








Obsługa
Głośnik ten posiada 2 tryby pracy: bluetooth i aux. Oba wymagają zasilania z akumulatora. Między trybami pracy przełączamy się podłączając kabel mini jack. O aktualnie aktywnej opcji jesteśmy informowani komunikatem głosowym w języku angielskim. Dodatkowo, gdy głośnik sparowany jest z telefonem, może on być wykorzystywany jako zestaw głośnomówiący do rozmów telefonicznych.
Przy uruchamianiu towarzyszy nam bardzo głośny dźwięk kojarzący się z filmami grozy, moim zdaniem jest on zupełnie niepotrzebny.

Rzeczą rzucającą najbardziej się w oczy najmocniej jest podświetlenie. Ma ono 3 kolory: niebieski, zielony i czerwony. Jest ono bardzo jednolite i mocne. Posiada ono parę trybów świecenia; są to przełączanie się kolejnych barw, miganie w trybie equalizera (tej nie ma w trybie aux), ponadto możemy podświetlenie wyłączyć całkowicie, co bardzo korzystnie wpływa na długość pracy na akumulatorze. W ciemnym pomieszczeniu oświetlenie daje naprawdę bardzo przyjemny dla oka efekt i co najważniejsze nie oślepia.

Przyciski na górnym panelu działają bez zarzutu, ich wciśnięcie jest dość płytkie ale bardzo dobrze wyczuwalne. Przy komunikacji bezprzewodowej reagują z wyraźnym opóźnieniem.
Jeżeli chodzi o dźwięk wydobywający się z tego niepozornego głośnika, muszę przyznać, że jestem pozytywnie zaskoczony. Sprzęt gra naprawdę głośno i czysto, myślę, że bez problemu można nim nagłośnić niewielką domówkę. Nawet na maksymalnej głośności dźwięk nie ulega zakłóceniom. Niestety, jak na sprzęt z tej półki cenowej, tony niskie zostały dość mocno wyeksponowane; na szczęście nie tłumią one wyższych tonów. Średnia i górna część pasma jest dość płaska ale co ważne słyszalna wyraźnie i bez zakłóceń. 









Podsumowanie
Czy głośnik za 30 złotych może być dobry? Po przetestowaniu tego modelu myślę, że może być co najmniej przyzwoity. Wiadomo, nie zadowoli on audiofila, jednak z powodzeniem wystarczy tym, którzy lubią posłuchać muzyki. Kolorowe podświetlenie z pewnością nieźle sprawdzi się podczas niewielkich imprez, a jeżeli komuś by przeszkadzało można je z łatwością wyłączyć. W tak niskiej półce cenowej głośników jest naprawdę bardzo dużo, jedne grają lepiej, drugie gorzej; myślę jednak, że model X-ZERO SI837BK jest niezłym sprzętem w cenie poniżej 50 złotych i warto wziąć go pod uwagę.


X-ZERO X-SI837BK 
Link do strony producenta
http://www.vakoss.com/.....307&lang=pl

PLUSY
+ Cena
+ Solidna obudowa
+ Design
+ Niezła jakość dźwięku i głośność
+ Miłe dla oka oświetlenie
+ Zadowalający czas pracy na akumulatorze

MINUSY
- Ten dźwięk przy uruchamianiu
- Brak obsługi nośników flash


OCENA KOŃCOWA -   8/10





Podziękowania dla Rafała za udostępnienie sprzętu do testów.

niedziela, 16 lipca 2017

[Sprzęt] Emmerson M-50BT


Witajcie, dzisiaj chciałem Wam przedstawić głośnik bluetooth w cenie około 50 złotych. Czy jest wart zakupu? Zapraszam do lektury.

Opakowanie i zawartość
Wewnątrz niewielkiego kartonu znajdziemy głośnik, kabel micro USB do ładowania i AUX o długości około pół metra każdy oraz instrukcję obsługi w języku polskim. Według dokumentacji w zestawie powinien znajdować się także zasilacz sieciowy, jednak testowany przeze mnie egzemplarz takowego nie posiadał.


 

Pierwsze wrażenie
Wymiary głośnika to 210x67x67mm. Jest całkiem spory, więc do kieszeni spodni raczej go nie zmieścimy. Obudowa wykonana jest z tworzywa sztucznego w dotyku przypominającego gumę. Co do spasowania całości nie mam uwag. Frontowy panel pokryty jest metalową siatką skrywającą 2 głośniki o mocy 3W RMS. Na górnej ściance znajdują się 4 przyciski do obsługi urządzenia oraz otwór, za którym znajduje się prawdopodobnie mikrofon. Z tyłu  znajdziemy porty: mini jack 3,5mm słuchawkowy, AUX, micro USB, USB typu A, gniazdo kart pamięci micro SD oraz włącznik. Na spodzie są 4 małe stopki i naklejka znamionowa z podstawowymi informacjami o urządzeniu.

 

 

Obsługa
Według informacji na opakowaniu, model M-50BT jest wyposażony całkiem bogato. Postaram się opisać  pokrótce co urządzenie potrafi.



Aktualnie aktywna opcja jest komunikowana głosowo, wyraźnym kobiecym głosem, co ważne po polsku. Tryb pracy urządzenia komunikowany jest również dyskretnymi kontrolkami w kolorze czerwonym, niebieskim i zielonym. Między kolejnymi funkcjami przełączamy się przy użyciu przycisku MODE bądź podłączając kabel lub nośnik danych z tyłu urządzenia.

Podstawową funkcją jest oczywiście bluetooth. Głośnik bez problemów łączy się nawet z bardzo wiekowym smartfonem. Parowanie przebiega całkowicie bezproblemowo. Zasięg w mieszkaniu jest zadowalający, głośnik łączy się z tabletem znajdującym się piętro wyżej. Połączenie jest stabilne, aczkolwiek sterowanie przy użyciu przycisków na obudowie działa z lekkim opóźnieniem. Ponadto, w miarę rozładowywania się akumulatora zasięg maleje drastycznie do zaledwie kilkudziesięciu centymetrów, co objawia się zrywaniem dźwięku przy większej odległości pomiędzy połączonymi urządzeniami.

Kolejną opcją jest radio FM. Aby działało, konieczne jest podłączenie kabla AUX, który pełni rolę anteny. Część stacji nie działa zbyt dobrze, ale większość z nich odbiera praktycznie bez zakłóceń.
Dwie kolejne funkcje, czyli odtwarzanie z nośnika USB lub karty micro SD nie zostało przez mnie przetestowane. Po podłączeniu pendrive nie jest on rozpoznawany przez głośnik. Prawdopodobnie nośnik musi być odpowiednio przygotowany do współpracy z modelem M-50BT.

Jeżeli chodzi o odczucia dźwiękowe, to muszę przyznać, że z początku byłem pełen obaw co do jakości dźwięku. W rzeczywistości jest przyzwoicie, jednak mogłoby być lepiej. Dźwięk jest wyraźny, nie zniekształcony. Tony niskie oraz wysokie nie wyróżniają się, pasmo jest raczej płaskie. Maksymalny poziom głośności mógłby być wyższy.

Czas pracy na akumulatorze nie należy do długich. Po masie głośnika spodziewałem się pojemniejszego akumulatora. Nie prowadziłem dokładnych pomiarów, mogę jedynie orientacyjnie podać, że urządzenie na pełnym naładowaniu działa około 3-4godziny. Tryb AUX niestety wymaga naładowanego akumulatora. Czas ładowania wynosi około 3 godziny.

Podsumowanie
Czy głośnik Emmerson jest wart zakupu? Na pewno warto przyjrzeć się mu gdy szukamy sprzętu w kwocie około 50zł gdyż ciężko będzie znaleźć coś lepszego w tym pułapie cenowym. W cenie otrzymamy przyzwoicie wykonany sprzęt z bogatym wachlarzem funkcji. Jednak nie jest on pozbawiony wad. Dźwięk mógłby być głośniejszy, a czas pracy akumulatora nieco dłuższy. Przy połączeniu kablowym głośnik według mnie powinien działać bez akumulatora.
Decyzję co do zakupu niech każdy podejmie sam, mam nadzieję, że tą krótką recenzją rozwiałem chociaż część wątpliwości co do tego modelu.

Emmerson M-50BT        
Link do strony producenta
http://emmerson-electronics.com/m-50-bt
PLUSY
+ Design
+ Jakość wykonania
+ Bogata liczba funkcji

+ Obsługa
MINUSY
- Czas pracy na akumulatorze
- Płaski i dość cichy dźwięk
- Problem z obsługą wymiennych nośników


OCENA KOŃCOWA -   6/10