niedziela, 3 grudnia 2017

[Recenzja] ATS New Mexico DLC

Zapraszam do przeczytania krótkiej recenzji najnowszego dodatku mapowego do American Trucka. Tradycyjnie skupię się przede wszystkim na własnych odczuciach z rozgrywki.

Gdy pierwszy raz wjechałem do Nowego Meksyku, nie odczułem jakiś spektakularnych zmian jeżeli chodzi o krajobrazy położone w okolicy autostrad. Tak jak na starych terenach przeważają głównie obszary skaliste i pustynne.  Dopiero gdy zapuściłem się w głąb stanu, zauważyłem naprawdę piękne obszary.

Ale to nie krajobrazy pozamiejskie zrobiły na mnie wrażenie. Miasta i miasteczka stanu Nowy Meksyk są wykonane niezwykle klimatycznie. Bardzo ciężko napotkać na mapie dwa takie same budynki, ilość nowych obiektów jest naprawdę olbrzymia. Przykładowo w Roswell napotkamy sporo akcentów nawiązujących do tematyki UFO. Wiele skrzyżowań i węzłów zostało zaprojektowane od nowa, napotkać możemy 3 poziomowe węzły na autostradach, czy skrzyżowania z torami kolejowymi. Wszystko wykonano świetnie.

Nie wszystko jednak jest idealne. Znalazłem kilka drobnych punktów z niewielkimi problemami, jak chociażby znaki ograniczenia prędkości przy drodze nie wpływające na jej ograniczenie w doradcy drogowym, czy dziwnie zachowujące się pojazdy AI na niektórych skrzyżowaniach. Ponadto sporadycznie zdarza się, że gdy zaczyna padać deszcz, widoczność przez przednią szybę mojej ciężarówki spada do zera, tutaj jednak podejrzewam problem, z którymś z moich modów.
Czy dodatek jest wart zakupu? Odpowiem krótko: za obecną cenę wahającą się pomiędzy 30 a 40 złotych zdecydowanie tak.


To by było na tyle, wracam do jazdy i wyczekiwania na premierę DLC Italia dla Euro Trucka. Na koniec prezentuję całkiem obfitą galerię ze screenami z nowych terenów.

Mapka pokazująca wielkość nowego obszaru w stosunku do całości mapy.











































Brak komentarzy:

Prześlij komentarz