niedziela, 31 sierpnia 2025

[News] Żegna nas cichy wieczór sierpniowy...

Witajcie! Odpoczynek od moich publikacji chyba czas zakończyć. Także kończymy wakacje i jedziemy z obszernym zestawieniem nowości od SCS Software

  • Zacznijmy od ATS. Zagoszczą w nim auta osobowe, którymi będziemy mogli jeździć, póki co wiadomo o DLC poświęconym markom Ford i Dodge
  • Projekt Coaches do ETS2 powstaje równolegle, na chwilę obecną wiadomo, że pojeździmy autokarami marki Scania
  • Open Beta - 1.56, tym razem zapowiedziano naprawdę sporo nowości. Będą aktualizacje dodatków poświęconych tuningowi, naczepom czy ładunkom specjalnych. Prócz tego sporo zmian w interfejsach gier. Super, że w końcu ujrzymy sensowną aktualizację
  • Konsole - tak, Euro i American Truck zmierzają ku konsolom! Mnie jako #pcmasterrace to nie rusza ale warto wspomnieć o tym
  • Dodatki mapowe w produkcji - północna Skandynawia i Islandia dla ETS2, dla ATS Louisiana, Illinois i Południowa Dakota
  • Inne dodatki w produkcji -  Ford Car Pack, Dodge&RAM Car Pack, KRONE Agriculture Equipment, Coaches

Tak więc sprawy się mają na bogato. U mnie spowolnienie maksymalne. Dzieje się dużo, ale póki co z blogiem odpuszczam. 56 postów zrobię bez zbędnego wysiłku. Jeszcze z miesiąc i wrócę do częstszych publikacji, liczę, że będzie o czym pisać :) 


 Źródło:

https://blog.scssoft.com/2025/08/louisiana-road-network.html 

 https://blog.scssoft.com/2025/08/euro-truck-simulator-2-156-update-open.html

 https://blog.scssoft.com/2025/08/american-truck-simulator-156-update.html 

https://blog.scssoft.com/2025/08/156-update-cz-loko-locomotives.html 

 https://blog.scssoft.com/2025/08/156-update-schmitz-cargobull-update.html

 https://blog.scssoft.com/2025/08/156-update-hs-schoch-update.html

https://blog.scssoft.com/2025/08/illinois-truck-stops-2.html 

 https://blog.scssoft.com/2025/08/nordic-horizons-kiruna.html

 https://blog.scssoft.com/2025/08/modelling-long-distance-coach-with.html 

https://blog.scssoft.com/2025/08/iceland-guess-where-we-are.html 

 https://blog.scssoft.com/2025/08/introducing-krone-agriculture-equipment.html

 

 

sobota, 16 sierpnia 2025

[Sprzęt] Motorola Moto G15

Przyszła pora na wymiany sprzętów w domu. Członkowie mojej rodziny stali się posiadaczami dwóch egzemplarzy modelu Moto G15. Jak spisuje się ten budżetowy smartfon w porównaniu z moją dość starą ale wciąż niezawodną G30? Zapraszam do lektury

 

Opakowanie i zawartość

W niewielkim ekologicznym pudełku prócz smartfona znajdziemy kabel do ładowania o długości niespełna metra, gumowe etui typu plecki, igłę do wyjmowania tacki na kartę SIM oraz skróconą instrukcję obsługi. Dodatkowo kupione zostały szkła ochronne oraz porządne futerały

 

Pierwsze wrażenie

Jak na smartfon o ekranie 6,7" leży on w dłoni całkiem nieźle, jestem już przyzwyczajony do rozmiaru 6,5 cala ale przesiadka z pięciocalowca jest dużo bardziej odczuwalna. Tył według producenta jest powleczony ekoskórą. Wygląda to całkiem estetycznie, ciekawi mnie jak to będzie wyglądać po kilku latach. Ponadto na tyle znajdziemy 3 obiektywy i latarkę. Na każdej bocznej ściance znajdziemy co innego. I tak po kolei: złącze mini jack, złącze USB typu C, tacka na karty SIM oraz przyciski do regulacji głoścności i zintegrowany  z włącznikiem czytnik linii papilarnych. Brzegi powleczono eleganckim błyszczącym tworzywem. 

 

 

 

Pierwsze uruchomienie

Jako, że przeprowadzka miała być z telefonów marki Huawei spodziewałem się schodów. Na szczęście nie było tak źle. Urządzenia połączyły się bezprzewodowo i po około godzinie były praktycznie gotowe do użytkowania. Zdjęcia z albumu skopiowały się samodzielnie, a aplikacje zainstalowały się  w tym samym zestawie co na starym smartfonie. Część rzeczy trzeba było przerzucić ręcznie. 

 

 




Wrażenia z użytkowania 

Smartfon wyposażony jest w Androida 15. Co istotne jest to wersja pozbawiona nakładek. Niestety, fabrycznie na urządzeniu zainstalowane zostało kilkanaście absolutnie zbędnych aplikacji. Na szczęście udało się je bezproblemowo usunąć. Sprzęt śmiga bardzo sprawnie. Przy pierwszych uruchomieniach nowych opcji pojawiają się nawet przydatne podpowiedzi. Także nawet ktoś niezbyt biegły technologicznie ogarnie ten sprzęt. 

Android 15 posiada kilka ciekawych smaczków. Warto wspomnieć o dynamicznym ekranie blokady czy ewolucji systemu gestów znanego już mi z Motoroli G30. Są to drobiazgi, które z pewnością docenimy w codziennym użytkowaniu. 

Responsywność systemu jest bardzo dobra. Nie ma sytuacji, w których telefon dłużej myśli. Wszystko działa błyskawicznie i bezproblemowo. 

Jeżeli chodzi o system zarządzania ładowaniem, to sprawy nieco się zmieniły w stosunku do starszych Androidów. Obecnie wygląda to następująco. Telefon ładuje się maksymalnie do 80%. Raz w tygodniu ładuje się do 100%. Myślę, że jest to nieco lepsze rozwiązanie niż to poprzednie. Obecnie na swojej starszej motoroli wyłączam inteligentne ładowanie, szczególnie, że ze względu na zabrudzone złącze USD C kabel potrafi się samoczynnie odłączyć. I właśnie. Ważna sprawa. Zaślepka portu USB C to dobra sprawa. Warto zainwestować kilka złotych po zakupie nowego smartfona. Czas ładowania na słabej ładowarce potrafi być bardzo długi.

Jakość zdjęć w moim odczuciu jest bardzo dobra. Kolory są żywe, a dodatkowo można poprawiać je w aplikacji zdjęcia. 

 

 Podsumowanie

Motorola Moto G15 to budżetowy sprzęt, nie ma co się oszukiwać. Jednak dla mniej wymagającego użytkownika będzie wystarczający. Duży ekran, przyzwoity aparat i sprawnie działający system. Czego więcej potrzeba do szczęścia? 

Motorola Moto G15

Link 
  
PLUSY 
+ Cena/jakość
+ Duża bateria
+ Dobry wyświetlacz i aparat
MINUSY

- Brak ładowarki
 
OCENA KOŃCOWA -  9/10

 

sobota, 9 sierpnia 2025

[Z innej beczki] Czy warto zagrać #25

Lato w mieście. Cóż byście powiedzieli na małą wycieczkę do słonecznego Los Angeles? Ale jest mały minus. Miasto zostało skażone wirusem, a zamiast ludzi spotkamy tysiące zombie! 

Tak prezentuje się świat, w którym będziemy grać. Jest to oczywiście otwarty świat. Prócz głównej fabuły (kilkanaście misji) mamy sporo misji pobocznych. Ale naszym głównym zadaniem jest eksterminacja hord nieumarłych przy użyciu przeróżnych broni. Możemy je modyfikować na przeróżne sposoby. Mamy do dyspozycji także karty, dzięki którym nasza postać zyskuje dodatkowe ulepszenia czy specjalne moce. Postać grywalną wybieramy z pośród kilku na początku gry,  każda ma swoje cechy specjalne i parametry takie jak siła, żywotność czy zwinność. 

Gra jest bardzo krwawa. Latające kończyny, wybuchające truchła. Każdy fan gier z zombie będzie się czuł niczym przedszkolak na placu zabaw! Coś wspaniałego. 

Sama fabuła jest potraktowana trochę po macoszemu. Jesteśmy jednym z niewielu odpornych na zarazę, próbujemy ocalić świat co finalnie spala na panewce. Kilka nie dokończonych wątków. Więc albo twórcy zostawili sobie ścieżkę na kolejną odsłonę albo nie mogli zdecydować się na kompromis ciekawie napisana historia czy przyjemna rozwałka. Ale jedno muszę oddać. Walki z bossami chociaż raczej ciężkie lub bardzo ciężkie mają super klimat!

Mechanika gry jest bardzo przyjemna. Ale sterowanie ze względu na swoje rozbudowanie może być nieco skomplikowane w momentach, gdy na ekranie dzieje się dużo. Poziom trudności rośnie stopniowo, warto trzymać rękę na pulsie i cały czas ulepszać swój ekwipunek by nadążyć. Bo jak trafimy na misję z clownem to będzie naprawdę ciężko

Jeżeli chodzi o sprawy techniczne, doświadczyłem kilku wywaleń do pulpitu, kilka zbugowanych postaci przenikających przez ściany. Piątka z minusem zasłużona.

Grę zdobyłem w ramach darmowego rozdawnictwa na Epic Games Store. Grałem w pierwszą odsłonę Dead Island. I dalej jest bardzo dobrze. Klimat został zachowany. Gra wygląda dobrze i wciąga. O to właśnie chodzi.  


Biedronkę otwierają nową!



Jaka parówa wariacie?












Tiktokowe ciućmy nie boją się zarazy? Do czasu :)



Blender wybuchł

Grillek udany


niedziela, 3 sierpnia 2025

[Recenzja] ATS - Iowa

Kolejny dodatek, kolejny stan, znowu nuda. Ale czy na pewno? Parę zdań podsumowania najnowszego dlc do American Trucka, kronikarskiemu obowiązkowi musi stać się za dość. 

Za to na pewno znowu będę się powtarzać. Kolejne kilkanaście miast, kolejne kilometry autostrad. No ale co tu można innego wymyślić? No nie da się. Jakościowo nie ma rewolucji w stosunku do kilku ostatnich dodatków. Punkty charakterystyczne dla stanu są widoczne i można nimi nacieszyć oczy. Węzły drogowe są duże, podobnie jak i niektóre tereny przemysłowe. Siatka dróg zapewnia dość sprawne przemieszczanie się między metropoliami. Niektóre prefaby można spotkać w innych częściach mapy, inne z kolei są unikatowe. Jest po prostu poprawnie. 

Duży plus należy się za brak jakichkolwiek bugów, bo w poprzednich DLC bywało z tym różnie. Tu wszystko jest w porządku, żadnych niewidocznych ścian czy wystających z asfaltu drzew.  

Tak więc odpowiadając na pytanie z pierwszego zdania: tak, znowu nuda, ale zagorzali fani kupią 😁





 

 



https://store.steampowered.com/app/3025440/American_Truck_Simulator__Iowa/

sobota, 26 lipca 2025

[Majsterkowanie] Mercedes W123 - wymiana przekaźnika świec żarowych

Dzisiaj mały rarytas dla potomnych. Lubicie stare graty? A może ktoś takowego posiada i przy nim grzebie? Prezentuję mały tutorial jak rozwiązać problem, gdy kontrolka świec nie zapala się, a nasza leciwa beczka nie ma ochoty odpalić. Jedziemy z tematem!

Pakiet zabawek wygląda następująco:

  •  Przekaźnik świec żarowych - dla silnika OM615 ma on numer 0015452232, kosztuje grubo ponad 1000zł, obecnie oryginały są produkowane na Węgrzech. Można zaryzykować zakup używanego za ułamek tej kwoty ale czy warto ryzykować?
  • Śrubokręt krzyżowy
  • Klucz nasadowy nr 8 wraz z kompletem przedłużek, przejściówek kątowych i Bóg wie czego jeszcze
  • Opcjonalnie uchwyt magnetyczny do śrub i magnetyczna kuwetka na nie by nic nie zgubić 

Robota prosta łatwa i przyjemna ale wymaga rąk na przegubach i zdrowego kręgosłupa.

Pod kierownicą jest maskownica. Zamocowana jest na dwie śruby pod wkrętak krzyżowy. Odkręcamy i szarpiąc z wyczuciem ściągamy w dół. Dalej jest druga maskownica ale nie ma potrzeby jej zdejmować, trzeba będzie na nią zwrócić uwagę później.

 

 

Teraz szukamy naszego przekaźnika. To srebrna puszka przykręcona do blachy tuż przy kolumnie kierowniczej na dwie śruby na ósemkę. Zalecana duża precyzja i olimpijski spryt. Załóżmy, że poszło w miarę sprawnie 😁 Teraz odpinamy kostkę od przekaźnika i podłączamy nowy. No i tyle. Można składać.

 

 

Najpierw palcami załapujemy śruby mocujące przekaźnik. Później kluczem dokręcamy. Ja zastosowałem zestaw przejściówek jak na zdjęciu poniżej. Fajnie by było, gdyby przewody zostały puszczone tak jak były wcześniej! No i montaż osłon. Musimy wcelować pazurki tej dolnej w górną. Później wcelowujemy górną krawędzią tej wyżej umieszczonej osłony w rant deski rozdzielczej. Przykręcamy śruby. Gotowe.

 

Robota jest pozornie łatwa i szybka ale dostęp jest nieco karkołomny. Najważniejsze to się nie poddawać, i fajnie mieć kogoś do pomocy. Oczywiście warto najpierw sprawdzić świece ale tu odsyłam do literatury specjalistycznej. Na przykład Sam Naprawiam H. R. Etzold, to prawdziwa biblia każdego graciarza!