Już od dłuższego czasu przymierzałem się do zakupu pada. Zajmuje dużo mniej miejsca niż kierownica, kosztuje ułamek jej ceny i zapewnia przyjemne wrażenia z rozgrywki. Pierwotnie celowałem w kontroler od Playstation lub Xbox, jednak wstrzymywałem się z zakupem ze względu na cenę. Kolega, który również gra w Forza Horizon 5 posiada budżetowego pada Genesis i idąc jego tropem postanowiłem sobie takowy sprawić. Zapraszam do recenzji
Opakowanie i zawartość
W niewielkim kartoniku prócz kontrolera znajdziemy dongle USB oraz kabel ładujący microUSB o długości około metra. Prócz tego oczywiście uproszczona instrukcja obsługi w kilku językach w tym po polsku.
Pierwsze wrażenie
Pad jest bardzo lekki. Powleczony został satynowym tworzywem, które zapobiega zbieraniu śladów palców. Przycisków jest 15, do tego dwie gałki analogowe i dwa spusty. Układ jak w klasycznym padzie do konsoli Xbox. Na przedniej ściance znajdziemy port micro USB służący do ładowania, jego spasowanie mogłoby być nieco lepsze. Urządzenie bardzo przyjemnie leży w dłoniach, nie mam co do tego jakichkolwiek uwag.
Wrażenia z użytkowania
Sparowanie urządzenia ogranicza się do podłączenia odbiornika do komputera i przytrzymania dużego przycisku na środku. Diody informujące o pracy urządzenia zaczną szybko migać, a po kilku sekundach zaświeci się jedna. Pad jest gotowy do pracy. Szkoda, że jeden z portów USB na froncie mojej obudowy nie działa, muszę przepinać dongle bluetooth i ten od pada. Będę musiał jakoś rozwiązać ten problem.
Sprzęt wspiera x-input i d-input. Zalecam korzystanie z tego pierwszego, bowiem jest wspierany przez Windows i obsługuje wibracje. Zgodnie z instrukcją powinna się świecić druga dioda. W moim przypadku pali się pierwsza kontrolka. Dla pewności w menedżerze urządzeń (czy jak to się zwie w Windows 10) sprawdzamy, czy widoczny jest Xbox 360 Controller. Ogólnie dziesiątka jest systemem mocno upośledzonym jeśli chodzi o zarządzanie kontrolerami gier. Próżno tu szukać menu, które było w starszych systemach, gdzie można było sprawdzić poprawność działania wszystkich przycisków. Pozostaje kombinowanie w grze. Na szczęście Forza Horizon 5 w stu procentach obsługuje tego pada i bezproblemowo go wykrywa. Polecam przejrzeć ustawienia gry w celu zapoznania się z konfiguracją. Oznaczenia przycisków pokrywają się idealnie z tym, co widzimy na ekranie.
Wibracje są. I tylko tyle można o nich napisać. Włączają się zawsze z jednakową siłą. Ale po tak budżetowym sprzęcie nie oczekiwałem cudów
Gamepad czasami rozłącza, jest to mocno uciążliwe ale w razie czego można go odłożyć i błyskawicznie można kontynuować rozgrywkę na klawiaturze. Ponowne podłączenie odbiornika przywraca połączenie. Bywa, że podczas jeden sesji nie rozłącza się ani razu, czasami problem pojawia się dosłownie co chwilę. Bardzo irytująca sprawa.
Rzeczą, która mnie zastanawiała jest wyłączanie urządzenia. Najszybszą drogą jest odłączenie dongla i poczekanie około 30 sekund, aż pad się wyłączy.
Co do czasu ładowania nie wypowiem się, po kilkunastu godzinach korzystania urządzenie nie potrzebuje ładowania akumulatora.
Podsumowanie
Zamiast wydawać kilkaset złotych za oryginalny pad od Xbox lub Playstation za zaledwie kilkadziesiąt złotych nabyłem kontroler, który świetnie leży w dłoniach i doskonale sprawdza się w grach. Jedyny jego minus to losowe rozłączanie się, może mój egzemplarz po prostu tak ma. Ale i tak w budżetowej półce nic lepszego bezprzewodowego raczej nie znajdziecie.
Genesis Mangan PV58
MINUSY
- Czasami się rozłącza