niedziela, 16 kwietnia 2023

[Z innej beczki] Czy warto zagrać? #3

Dzień dobry wieczór! Czy lubicie remonty mieszkań? Chcecie się tego przekonać na własnej skórze czy lepiej kłaść gładzie czy karton gips? Zapraszam do recenzji gry House Flipper, którą miałem okazję ograć podczas darmowego weekendu na Steam.

W tytule tym wcielamy się we właściciela firmy remontowo-budowlanej. Przyjmujemy różne zlecenia. Począwszy od sprzątania garaży, a na gruntownych przebudowach kończąc. Arsenał mamy całkiem spory, możemy malować, gipsować, burzyć ściany, kłaść płytki czy panele. Do tego mamy naprawdę pokaźną bazę mebli i akcesoriów dekoracyjnych. Opcji personalizacji mieszkań jest ogrom, jednak podczas wykonywania zleceń musimy trzymać się wytycznych klienta. Dopiero przy zakupywaniu budynków do remontu możemy w pełni popuścić wodze fantazji. 

Kompania zawiera kilkadziesiąt misji, w których wykonujemy remonty według zaleceń pacjentów przepraszam zboczenie zawodowe :D klientów. Te zajmą nam około 10 godzin. Nie ukrywam, że po tym czasie zaczyna nieco doskwierać monotonia. Nasza postać stopniowo, w miarę wykonywania zleceń zdobywa doświadczenie, dzięki któremu ulepszamy swoje umiejętności. 

House flipper to całkiem przyjemny tytuł dla zrelaksowania się. Nie jest to gra fenomenalna, jednak ma w sobie coś, co sprawia że gra się całkiem przyjemnie. Jeżeli ktoś chciałby zagrać, polecam czekać na darmowy weekend lub kupić ten tytuł na dobrej promocji.


U siebie rób jak u siebie...

Po to bozia dała oczy, żeby robić na oko!

A gdy mi zabraknie farby to rozcieńczę wodą!

Karaluchy pod poduchy

I tylko cwaniaczki nie kładą na krzyżaczki!

Trza ino łopatowoć!

Biuro ciasne ale własne


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz