Dawno pojawiła się recenzja nowego sprzętu, tak więc dzisiaj prezentuję nową klawiaturę mojego brata.
Opakowanie i zawartość
W kolorowym pudełku prócz urządzenia znajdziemy kilku języczną instrukcję obsługi oraz naklejkę. Zestaw zdecydowanie podstawowy ale w zupełności wystarczający.
Pierwsze wrażenie
Klawiatura jest całkowicie standardowych rozmiarów, nie jest wyposażona w dodatkowe przyciski. Wyposażona jest w magnetycznie mocowaną podpórkę pod nadgarstek. Użyte tworzywa są matowe, jednak i tak zbierają one odciski palców. Całość spasowana jest bez zarzutów, przyciski przyjemnie klikają pod palcami, jedynie spacja jest w moim odczuciu trochę zbyt głośna. Kabel o długości 1,75 metra nie posiada materiałowego oplotu, jest gruby i wygląda solidnie, wtyczka nie jest pozłacana.
Ogólne wrażenia z użytkowania
Jako miłośnik klawiatur membranowych o wysokim skoku muszę przyznać, że na modelu Rhod 350 pisze się naprawdę przyjemnie. Czcionki są bardzo czytelne, nie mam do nich absolutnie żadnych uwag. Funkcje multimedialne zostały umieszczone pod przyciskami F1-12, aktywujemy je wraz z przyciskiem Fn.
Najbardziej rzucającą się w oczy rzeczą tego modelu jest podświetlenie RGB i na nim zatrzymam się na dłuższą chwilę. Cała klawiatura podzielona jest na strefy. Każda z nich może mieć inny kolor, można także włączyć jednolite podświetlenie całości. Regulować można jasność, tryb migania w kilku częstotliwościach, lub ustawić tryb stałego świecenia, a także jednym klawiszem wyłączyć je całkowicie. Zabawa w ustawianie kolorów z początku może wydawać się nie zbyt intuicyjna, warto zajrzeć do instrukcji, by dowiedzieć się jak zapisać dane ustawienie. Nawigujemy się przez kolejne opcje poprzez kombinacje wciskania klawisza Fn, przycisków z cyframi i strzałek. Gdy opanujemy już tą sztukę, kolejne próby będą łatwiejsze. Zdefiniowane przez nas ustawienie zapisuje się i po restarcie komputera nie trzeba nic ustawiać na nowo.
Co najważniejsze, urządzenie nie wymaga do działania jakiegokolwiek oprogramowania dodatkowego, za to należy się olbrzymi plus. Sprzęt po prostu działa bez udziwnień.
Podsumowanie
Jak na sprzęt za około 90 złotych, muszę przyznać, że jestem bardzo pozytywnie zaskoczony. Klawiatura jest wykonana naprawdę solidnie. Jest komfortowa w użytkowaniu. Podświetlenie posiada duże możliwości personalizacji i wygląda naprawdę estetycznie. Szczerze, gdybym nie potrzebował klawiatury z dodatkowymi przyciskami, prawdopodobnie zdecydowałbym się na zakup tego modelu dla siebie.
Genesis Rhod 350 RGB
+ Ładne podświetlenie
+ Współczynnik cena/jakość
+ Design
MINUSY
- Niezbyt intuicyjna konfiguracja podświetlenia
OCENA KOŃCOWA - 9/10
Podziękowania dla Rafała za udostępnienie klawiatury do testu.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz