poniedziałek, 1 stycznia 2024

[Recenzja] American Truck Simulator - Kansas

Sprawy zeszłoroczne należałoby zamknąć ostatecznie. 56 postów, rozumiecie, tradycja, nie zamierzam jej łamać. Tak więc wrzucam zaległą recenzję.

Kansas objechałem i po raz kolejny rodzą się wątpliwości, czy dobrze robię kupując kolejne dodatki do American Trucka na premierę. Tak więc 3 zdania na temat moich odczuć i przemyśleń.

Tym razem otrzymujemy stan zdecydowanie mniej zurbanizowany. 15 miast, które absolutnie nie są olbrzymimi aglomeracjami, wielkich węzłów drogowych naliczyłem 5. Do tego dużo dróg łączących wszystko w całość, z czego spora część to autostrady i proste drogi jednopasmowe. Krajobrazy pól tworzą sielankowy nastrój, zdecydowanie można się zrelaksować podróżując między poszczególnymi miastami. Metropolie, mimo, że w większości nie są zbyt rozbudowane tworzą przyjemny klimat. SCS przyzwyczaiło nas do tego, że wszystko jest wykonane z dbałością o szczegóły

Jedyny drobiazg, który wytrącił mnie z równowagi wielokrotnie to niewidzialne ściany. Nie wiem czy to wina tych kilku modów, które nie są malowaniami (w ATS chyba nawet takowych nie mam), czy problem tkwi gdzie indziej, bowiem po ostatniej dużej aktualizacji zaczął się on pojawiać także w Euro Trucku, w szczególności przy wjazdach na teren wielu firm. Musiałbym zagłębić się w lekturę logów gry, nie bardzo mam na to czas. Ewidentnie widać, że aktywny tempomat z wykrywaniem przeszkód ma jakiś problem. O cóż chodzi dokładnie? Może nagranie to nieco wyjaśni

Jak z tym żyć? Na chwilę obecną wykombinowałem patent z gaszeniem silnika przed "przeszkodą", przejechanie rozpędem i uruchomieniu ciężarówki ponownie po minięciu newralgicznego punktu. 

Ale wracając do Kansas. Dodatek jest w porządku. Kolejny kawałek puzzli został dołożony do mapy. Dokąd to zmierza. No wiadomo, że na wschodnie wybrzeże :) Ale szczerze gdybym nie był fanem serii i nie prowadził tego bloga dałbym sobie spokój. No nic, wiadomo, że fani kupią, inni niekoniecznie. Oj tworzy się pomysł kolejnego felietonu...

Dobra, wiem, że nie odpowiedziałem na zasadnicze pytanie, czy warto kupić ten dodatek? Odpowiedzieć musicie sobie sami, być może mała galeria screenów pomoże Wam w podjęciu właściwej decyzji.













Brak komentarzy:

Prześlij komentarz