niedziela, 25 czerwca 2023

[Z innej beczki] Czy warto zagrać #5

I trafił się w moim mały zestawieniu tytuł, przy którym wymiękłem. Więc w ramach małej rekompensaty tym razem opiszę 2 gry, obie zdobyte w ramach darmowych tytułów od Epic Games.

Death Stranding - myślę, że każdy gracz przynajmniej z widzenia kojarzy tą produkcję. Wcielamy się w postać kuriera o niezwykłych zdolnościach w postapokaliptycznym świecie, który staramy się odbudować. Fabuła jest tak skomplikowana i pokręcona, że od początku aż do momentu poddania się nie mogłem do końca połapać się w niej do końca. Przemierzamy bezkresne piękne krajobrazy, uważamy na wrogów, używamy przeróżnych narzędzi, dbamy o swojego ŁD i powoli (a właściwie to bardzo powoli) zmierzamy ku wschodniemu wybrzeżu USA. To co zrodziło się w głowie reżysera gry przerosło mnie. Około dwugodzinny prolog praktycznie w połowie składa się z cut scenek, pomimo uważnego oglądania ich dalej czułem się w grze niezwykle zagubiony. System sterowania i walki w moim odczuciu jest bardzo nieintuicyjny, jestem zwolennikiem bardziej klasycznego sterowania. Gra jest po prostu wymagająca. Co nie oznacza że jest zła. Specyficzny klimat i grafika potrafią wciągnąć. Ale mechanika uciekania przed tzw wynurzonymi zniechęciła mnie. Po prostu nie przypadł mi ten tytuł do gustu. Ale to tylko moje osobiste zdanie.


Nie pytajcie o wycieczkę do krematorium...


W ramach rekompensaty i chęci ogrania tytułu fabularnego sięgnąłem po Wolfenstein: The New Order. Tutaj poczułem się jak ryba w wodzie kierując poczynaniami Kapitana Blazkowica, znanego doskonale chociażby z legendarnego Return to Castle Wolfenstein. III Rzesza wygrywa wojnę, losy świata kształtują się zupełnie inaczej. Niewielki ruch oporu dzięki brawurowym akcjom zdobywa sprzęt, który umożliwia mu uderzenie w największego wroga. Czy im się to uda? Tego dowiecie się grając w ten tytuł. Oprawa graficzna i dźwiękowa wypada świetnie. System walki jest bardzo dynamiczny i intuicyjny. Fabuła może i prowadzi za rączkę ale dzięki temu akcja nie zwalnia praktycznie ani na moment. Poziom trudności jest optymalny, jednak walka z ostatecznym bossem po kilkudziesięciu nieudanych próbach wymusiła na mnie ułatwienie sobie życia. 

Tutaj niestety brak screenów, przepraszam, systemowa nakładka gry, nakładka nvidia, a nawet klasyczny printscreen nie miały ochoty współpracować :(

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz