sobota, 11 marca 2023

[Z innej beczki] Czy warto zagrać? #2

Witajcie po przerwie, ostatnio jestem wybitnie obciążony różnymi obowiązkami, więc trochę zaniedbałem bloga. Wracam więc z wpisem o grze, którą ukończyłem jakiś czas temu. Przed Wami Red Dead Redemption 2, tytuł nie najnowszy ale z pewnością bardzo popularny i olbrzymi. Czy jest godny uwagi?

Na temat fabuły rozpisywać się za bardzo nie będę, wcielamy się w postać rewolwerowca Arthura Morgana, który to wraz ze swoim gangiem przemierza bezkresy dzikiego zachodu. Napady, rozboje i wiele innych przygód zapewni rozrywki na długie godziny. Tempo gry jest specyficzne. Wcale nie ma potrzeby gnania za misjami głównego wątku. Ogrom czasu można spędzić na samym zwiedzaniu gigantycznej mapy, a jest na niej co robić. Wydarzenia losowe są bardzo częste. Misje są naprawdę zróżnicowane, chociaż duża ich część to strzelaniny, w których trup ściele się gęsto. Ale jest cała masa odskoczni, nie zawsze trzeba zabijać, im dalej wgłębiamy się w historię głównego bohatera, tym bardziej obserwujemy jego przemianę. Czy pogoń za bogactwem ma sens w obliczu nieuniknionej śmierci? Czy za wszelką cenę trzeba trzymać się przyjaciół? A może nie ma żadnych przyjaciół? Takie i inne dylematy będą nie raz nam towarzyszyć.

Grafika jest po prostu przepiękna. Każdy, najdrobniejszy detal został wykonany perfekcyjnie. Najchętniej człowiek by się zatrzymał i podziwiał krajobrazy. A klimatyczna ścieżka dźwiękowa pogłębia doznania. Coś niesamowitego. Ślady pozostawiane w błocie czy śniegu, plamy krwi czy ślady po kulach tylko dodają smaku.

Jeżeli chodzi o technikalia, grałem na niskich ustawieniach graficznych z częścią parametrów ustawionych jako średnie, zaawansowane efekty miałem skręcone do minimum. Zapewniło mi to całkowicie komfortową rozgrywkę, sporadycznie liczba wyświetlanych klatek spadała, ale nie przeszkadzało mi to. Bugi i tym podobne zjawiska mogłem policzyć na palcach jednej ręki, czasem jakaś postać przeniknęła przez tekstury, w zasadzie drobiazgi. 

Czy polecam Red Dead Redemption 2? Zdecydowanie i absolutnie tak. Nie jestem fanem klimatów kowbojskich, ale po przejściu tego niezwykle rozbudowanego tytułu moje zdanie nieco się zmieniło. To piękna opowieść o lojalności, zdradzie i wartościach, którymi należy kierować się w życiu. Absolutnie warto zagrać w tą grę. Jeżeli przejdziecie dość liniowy prolog to gwarantuję Wam, że wciągniecie się na długie godziny.

Na koniec zapraszam do galerii screenów ze zgryźliwymi komentarzami w starym suchym stylu :)

Jakże mógłbym nazwać konia inaczej niż Płotka?


A co się tutaj dzieje? Ludzie w śmiesznych piżamach w lesie?



Bimber przyjechał!


Manufaktura wysokiej jakości paliwa rakietowego
Bimber w transporcie

Kiedy szpaki znowu przyleciały na czereśnie

Odpoczynek, ma się rozumieć

Boli pana ręka? Zaraz sobie z tym poradzimy



Zróbże minę uprzejmą żubrze


Krzesełko dla teściowej działa

All you had to do was follow the damn train CJ Arthur!

Jeźdźcy dzikiego gonu wyjechali za chlebem za wielką wodę


Lokalny tranzystor w opałach


A może by tak wysadzić most?

Ten przejazd gangu był po prostu EPICKI

To ja popilnuję tych beczek

Sprawa mostu została rozwiązana definitywnie

Żegnaj koniku

Żegnaj Arthurze


Witaj John


I tak kończy się ta piękna przygoda

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz