Dzień czwarty - została lufa, pozostałe elementy wieżyczki i liny z hakami. Elementy pomalowane trzeba było nieco oszlifować by je skutecznie skleić.
Wieżyczka po montażu lufy połączyła się z resztą czołgu, jest ona obracana. Pozostało osadzić karabin, nie wklejałem go by i ten się obracał.
Całość zwieńczyły kalkomanie, musiałem nieco wspomóc się klejem do kalkomanii. Czołg złożony został w ramach jednego z kilku dostępnych w instrukcji wariantów.
Postawiliśmy na Wojsko Polskie. Jako ostatni, swoje miejsce na wieżyczce znalazł żołnierzyk, w przyszłości zostanie on pomalowany.
W model włożyliśmy masę serca, świetnie się bawiliśmy przy jego montażu. Wyszedł naprawdę pięknie. Dziadek byłby z nas dumny :)
Kolejny model, jaki pojawi się będzie prawdziwym rarytasem z pod znaku trójramiennej gwiazdy. Szczegóły opublikuję w bliżej nieokreślonej przyszłości...
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz